Czarnogóra – Jezioro Skadarskie

Tak się przyjęło, że Czarnogóra kojarzy nam się z ciepłym morzem, pięknymi plażami i niskimi cenami. Czy ten kraj to tylko wybrzeże? Nic bardziej mylnego. Chcemy Wam pokazać interior tego pięknego kraju bo według nas warto zobaczyć więcej. Dziś zabierzemy Was nad Jezioro Szkoderskie. To jeden z najcenniejszych obszarów przyrodniczych w Czarnogórze i na całych Bałkanach,  to naprawdę duuuże jezioro, które wygląda niemal jak morze,  jego powierzchnia to ok. 360–550 km² (zmienna)  2/3 jeziora leżą w Czarnogórze, a 1/3 w Albanii. Na terenie jeziora powstał park narodowy chroniący rzadkie gatunki ptaków, w tym pelikany, które są jego symbolem i których ze świecą szukać w innych rejonach Europy,  poza  tym występują tutaj: kormoran mały, czapla, warzęcha, ibis kasztanowaty, podgorzałka, dzięcioł białoszyi i wiele innych.

Według nas najlepszym punktem na rozpoczęcie zwiedzania jest wioska Virpazar. Możecie wynająć tu pokój w jednym z uroczych tradycyjnych kamiennych domków, zjeść posiłek w jednej z wielu lokalnych restauracjami, my polecamy restaurację Silistria z której rozpościera się przepiękny widok i co najważniejsze, dostaniecie tu pyszne jedzenie.  Ceny jak na Czarnogórę są tu atrakcyjne lampka lokalnego wina 1-1,5 euro,  pizza 3-4 euro,  lokalne piwo 2-3 euro.

W Virpazar  rozpoczyna się wiele  szlaków pieszych jest tu całkiem sporo biur podróży które oferują wycieczki po jeziorze, ale większość „naganiaczy” stoi tuż przy wjeździe do wioski,  warto zapoznać się z kilkoma ofertami bo ceny można i według nas trzeba, negocjować, dziki temu dostaniecie lepsze warunki , my wybraliśmy rejs  4 godzinny  za 40 euro w cenie był też wieczorny drink i śniadanie.  

Rejsy  łodziami podzielone są na część  zachodnią mniej monotonną tu wpływa się najczęściej na krótsze wyprawy 1-2  godzinne, oraz część wschodnią uznawaną za dzikszą w której najłatwiej zobaczyć pelikany kędzierzawe, nam niestety nie udało się ich zobaczyć ale może Wy będizecie mieli więcej szczęścia. Czterogodzinny rejs wydał nam się nieco za długi, ale tylko wtedy macie szansę zobaczyć Pelikany, warto wziąć ze sobą książkę :), jeśli nie zależy Wam na pelikanach, polecamy krótszy, dwugodzinny.

Virpazar bardzo nam przypadł do gustu spędziliśmy tu naprawdę przyjemnie czas. Jest to uroczy zakątek Czarnogóry, bez tłumów turystów, z pięknymi widokami, a czas biegnie naprawdę powoli. 

Jeden z tych punktów naszego Bałkańskiego tripu który najmilej zapamiętamy.

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.